19 listopada 2011

Analiza formy artystycznej obrazu Najświętszej Marii Panny - Matki Miłosierdzia

 

 

 Analiza formy artystycznej obrazu Najświętszej Marii Panny - Matki Miłosierdzia

Obraz Matki Miłosierdzia, bazujący na wizerunku Matki Boskiej z Ostrej Bramy, ukazuje Maryję w półpostaci, z lekko pochyloną głową i rękoma skrzyżowanymi na piersi. Postać zamknięta została szczelnie w granicach szerokiego, ciemnozielono-granatowego płaszcza, za nią pole obrazowe wypełnia świetlista łuna mieniąca się najróżniejszymi odcieniami żółci, czerwieni, bieli i jasnej zieleni. Z tej tęczowej aureoli wybija się dwanaście białych punktów. Tworzą one wokół głowy Madonny wieniec z gwiazd, które zdają się rozświetlać jej oblicze. Stopniowo, poprzez biały szal, czerwoną suknię z długimi rękawami i ciemny płaszcz figura Maryi pogrąża się w coraz ciemniejszych cieniach u dołu obrazu. W najniższej partii płaszcz rozmyty zostaje pomiędzy granicami ramy w jedną barwną plamę, wyrównując płaszczyznę i otwierając niejako od tej strony pole obrazowe. Monumentalną formę obrazu zwiększono jeszcze poprzez specyficzne podejście do proporcji. Mocno osadzona u podstawy figura zdaje się zasadniczo pomniejszona w górnej partii ramion i głowy. Wszystko to powoduje, iż postać Maryi sprawia wrażenie wywyższonej ponad poziom widza, zwracającej się ku niemu z wysoka i jakby spływającej z obrazu, przez ramę, w rzeczywistość wiernych.

Najbardziej wyjątkowym, a zarazem poruszającym elementem dzieła jest z całą pewnością oblicze Madonny. Oddana ze szczególną czułością twarz osowskiej Matki Miłosierdzia powtarza średniowieczny kanon piękna: Madonny młodej, łagodnej, niebywale kobiecej, a zarazem opiekuńczej, trwającej i zamyślonej w modlitwie. Szlachetne rysy wydobyte zostały rysunkiem wdzięcznych linii: duże oczy o ciężkich powiekach opisano od góry wyraźnym łukiem brwi, a długi nos zrównoważono małymi, pełnymi ustami. Kontury twarzy i szyi rozmyte zostały przez artystkę puszystymi pociągnięciami pędzla, policzki ogrzane rumieńcem, oczy zaś ożywione tęczą kolorów z pomocą serii mniejszych impastów. Przyglądając się z bliska twarzy Madonny w pełni podziwiać można mistrzostwo malarki w impresjonistycznym operowaniu farbą.

Obraz wykonany został przez krakowską artystkę wykształconą w kręgu najwybitniejszych polskich postimpresjonistów i kolorystów, co dobitnie daje o sobie znać w malarskim wykonaniu dzieła. Utrzymana w ciepłych odcieniach kompozycja ograniczona została do czterech barw przewodnich: zieleni, żółci, bieli i czerwieni, które przełamane są jeszcze chłodniejszymi refleksami różu i błękitu. Podział pola obrazowego na cztery podstawowe plamy kolorystyczne (pomarańczową łunę w tle, ciemnozielony płaszcz, czerwoną suknię oraz biały szal i jasną twarz Madonny) wydaje się jednoznaczny. Przy bliższym oglądzie dostrzegamy jednak, że wszystkie te formy mienią się całą tęczą świetlnych i barwnych refleksów. Ciemniejsze i jaśniejsze strefy płynnie rozlewają się po powierzchni płaszcza, a krótkie pociągnięcia pędzlem tworzą na płótnie mgiełkę kolorów, lśniącą niczym wielobarwna zorza. Dodatkowo grubo kładzione impasty (np. na rękawach czerwonej sukni), rozbite na szereg barw kontury, czy liczne refleksy sprawiają, iż światło zdaje się otulać formy i drgać na ich powierzchni, ożywiając całe dzieło.

Wspomniana niezwykła świetlistość obrazu stanowi najbardziej charakterystyczną jego cechę. Co ciekawe, światło działa w kompozycji dwojako, zarówno wydobywając z cienia kształt postaci, jak i rozchodząc się od niej samej. Ten ostatni, najcenniejszy efekt uzyskano właśnie dzięki impresjonistycznemu podejściu do formy malarskiej. Od Madonny bije ciepła, wszechogarniająca łuna, kontur płaszcza rozżarzony został nadprzyrodzonym światłem, zaś powierzchnia malowidła, niczym witraż, tu i ówdzie błyska i wabi czystym kolorem.

Pod wieloma względami forma obrazu Najświętszej Marii Panny, Matki Miłosierdzia czyni go szczególnie predestynowanym do funkcji wizerunku religijnego. Wartość dzieła tkwi nie tylko w swobodnym nawiązaniu do ugruntowanego w świadomości wiernych obrazu Matki Boskiej Ostrobramskiej, lecz także w szczególnym języku artystycznym, w którym na potrzeby współczesnego widza ten znany wizerunek został na nowo sformułowany. Malowidło z prezbiterium dolnego kościoła oddaje ideę rzeczywistości nadprzyrodzonej, stanu łaski i Bożego błogosławieństwa z pomocą odwiecznej chrześcijańskiej symboliki światła, czyni to jednak w oparciu o nowoczesne techniki malarskie. Harmonijna kompozycja złożona z łagodnych linii i przejrzystych kształtów oraz nadzwyczaj udane nawiązanie do mającej swe korzenie w średniowiecznej teologii, lecz wciąż aktualnej i inspirującej formuły „lux spiritualis” (światła Ducha), tworzy całość szczególnie skłaniającą do kontemplacji.

Używamy plików cookies Ta witryna korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności i plików Cookies .
Korzystanie z niniejszej witryny internetowej bez zmiany ustawień jest równoznaczne ze zgodą użytkownika na stosowanie plików Cookies. Zrozumiałem i akceptuję.
70 0.057910919189453